BAWIMY SIĘ :D

anecik

MAdariaga( Nic z tego nie rozumiałem. Jak to?- tlyko dla tego dziwiłem się.)

Madzia

Miguel (do Mady)
Bo on...on...się z nią spotyka...i on ją jeszcze dziś uderzył, ja zacząłem jej bronić, uderzył mnie ja mu oddałem, to była pierwsza bójka. Potem Mia do mnie przyszła i pocałowalismy się. On się na mnie rzucił z zaskoczenia, nie miałem szans do obrony...

anecik

Mad.( Co? Mia Gaston się spotykali? Mia podjedz tu- powiedziałem do Mii.)

Mia.(podeszłam o stolika.)

Madzia

Miguel (spojrzał na Mię a potem na Madariagę, napił się coli)

anecik

MAd.(Mia cyz coś cię łączy z Gastonem?)

Mia.( Mnie? nie..... - powiedziałam patrząc na Miga. )

Madzia

Miguel (spojrzał na Mię i wypił resztę coli, do Mady)
Mogę iść do pokoju?

anecik

MAd.(Chciałem aby MyM zostali sami, nie nie możesz pogadajcie sobie- powiedziałem i poszedlem szukać gastona.)

Mia.(Stałam jak wryta bo nie wiedziałem o co chodzi Profesorowi.)

Karola

Rob(do wszystkich)
To ja nie przeszkadzam Very Happy

(idzie do pokoju..kładzie się na łóżko i słucha MP4)

Madzia

Miguel (patrzy na Mię)
Czemu nie powiedziałaś mu prawdy? Uwolniłabyś się od niego

anecik

Mia.( patrząc na Miga.) Ale... on powiedział, że jak nie będe z nim to ci coś zrobi, zrozum... ja nie chce...- nie mogłam wydusic słowa i same łzy i popłyneły.

Madzia

Miguel (do Mii)
Mia...spokojnie...on mi nic nie zrobi...nie boję się jego...(przytulił Mię)

anecik

Mia( Ale ja się boję o ciebie..- szepnęłam.)

Madzia

Miguel (do Mii)
Nie musisz się bać...jeśli jeszcze raz mnie tknie pożałuje. Ale jeśli zrobi coś Tobie to go zabiję

anecik

Mia. ( wtuliłam się w ramiona Miguela.)

Madzia

Miguel (przytulił Mię)
Wszystko będzie okej...zobaczysz...